poniedziałek, 21 stycznia 2013

I LOVE NATURE

Przedstawiam Wam dzisiaj historię Berdaków z Podhala. Są autorami projektu I love nature.
Doceniam ich konsekwencję i prostotę życia, na które się zdecydowali. Zapraszam do obejrzenia galerii, a jeśli spodobało się Wam rękodzieło Darii i Jarka odsyłam do sklepu => www.ilovenature.pl


"Nazywamy się Daria i Jarek. Jesteśmy małżeństwem, które porzuciło życie w mieście by móc spełniać swoje marzenia.Nasza przygoda z przeprowadzką w góry była spontaniczna i przeprowadzona w ekspresowym tempie.
Zaczęło się niewinnie od wspólnego wyjazdu w tatry na wakacje gdzie Jarek jeździł od najmłodszych lat z rodziną.Oboje nie lubiliśmy dużych miast, zgiełku, samochodów, pracy w czterech betonowych ścianach i widoków płaskich jak nienaruszona tafla wody.
Chcieliśmy w góry !!

Bez jakichkolwiek planów, bez zaplecza finansowego, z przysłowiowym plecakiem
( i ciężarówką drewna i staroci, które uwielbialiśmy i zbieraliśmy "od zawsze" ),na przekór radom przyjaciół i stanowczego znięchecania nas do takiego kroku przez bliskich, wyjechaliśmy.
Najpierw zakotwiczyliśmy w Pcimiu,w pięknym domku zaszytym głęboko w lesie, bez sąsiadów, bez luksusów za to w bliskim towarzystwie przyrody :)Stamtąd już tylko krok dzielił nas od przeprowadzki na Podhale. Po roku życia w lesie i dłubania w drewnie jedynie dla siebie, przenieśliśmy się bliżej tatr, do spokojnej mało turystycznej wioski, do domku ,który za plecami ma las, a z wysokich okien domku widać upragnione góry.

I tak, zainspirowani otoczeniem stworzyliśmy projekt "i love nature" . Projekt, nie firmę, bo stworzyliśmy go z ideą podzielenia sie z innymi naszą pasją, tym co kochamy.Chcemy pokazywac ludziom że można żyć inaczej, prościej i inspirować ich do życia bliżej natury. Jarek od dzieciństwa rzeźbił, wykonywał różne przedmioty z drewna a nawet haftował:) Ja od lat wykonywałam handmadowe prezenty dla rodziny i przyjaciół.Teraz możemy te pasje rozwijać i dzielić się tym co robimy z innymi."






































WSZYSTKIE ZDJĘCIA POCHODZĄ ZE STRONY: www.wsalonie.pl

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

pięknie! chociaż mi byłoby ciężko wytrzymać w takiej monotematyce i monokolorystyce. ale podziwiam!, hanka