Nie jest tajemnicą, że jestem fanką personalizacji. Zarówno wnętrz mieszkalnych jak i strojów, dodatków, czy biżuterii. Dziś postanowiłam przyjrzeć się bliżej pewnej marce biżuteryjnej, która stawia właśnie na indywidualizm i personalizację. Jest nią oczywiście duńska PANDORA. Przyglądać będę się ze swojej ulubionej strony - czyli od wnętrza. Przejrzałam setki stron internetowych obrazujących salony w innych krajach i wszystkie zostały urządzone wg tych samych zasad - zasad skandynawskiego minimalizmu. Prostota w kształcie i kolorystyce. Dobrany z jubilerską precyzją wystrój ma tworzyć tło dla wyjątkowej biżuterii. Bo to ona gra tu pierwsze skrzypce. Zapraszam do galerii :)
Lampa Zeppe
Dzięki rozmytym bielom, delikatnemu
oświetleniu
oraz przeszkleniu ścian wnętrza są jasne i przestronne.
Szkło, białe meble oraz pudroworóżowe dodatki
nadają miejscu szlachetnego i kobiecego charakteru.
Mimo jasnej kolorystyki skandynawski chłód nie dominuje,
a dzięki nastrojowemu oświetleniu doskonale równoważy się
z
ciepłem beżu i drewnianych wykończeń.
Biżuteria
eksponowana jest na aksamitnych poduszeczkach w kolorze złamanego różu i
beżu,
dobrze oświetlonych za pomocą subtelnego światła.
Będąc przy temacie światła nie mogę nie wspomnieć o
pięknych białych żyrandolach, zdobiących sufity wszystkich salonów.
Lampa Zeppe
Lampa z serii "kokonowych".
Klosz
wykonany z metalowego szkieletu,
pokrytego syntetyczną przędzą
wzmocnioną transparentnym lakierem.
Emituje rozproszone światło.
Dla śr. 60 cm - 1 żarówka, dla śr. 110 cm - 6 żarówek.
Dostępna m.in. TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz